Najnowsza książka prozatorska Jerzego Pilcha „Żółte światło” wpisuje się doskonale w nowy etap twórczości tego autora.
Najnowsza książka prozatorska Jerzego Pilcha „Żółte światło” wpisuje się doskonale w nowy etap twórczości tego autora. Choć wykorzystuje wątki autobiograficzne, pod względem stylistycznym jest to rzecz skrajnie odmienna od, dajmy na to, „Wielu demonów”. Autor tu i ówdzie pokpiwa sobie zresztą z czytelniczych oczekiwań: „Wątki ściśle autobiograficzne sąsiadują tu z zupełnie fantastycznymi, trzeba dokładnie uzgodnić tonację, a to jest tylko dla lekkomyślnych amatorów łatwe. Powieść jako taka, powieść w odcinkach czy powieść w opowiadaniach? (...) Nikt nie mówił, że będzie łatwo”. I rzeczywiście – czytelnik musi się natrudzić, by tę całość złożyć do kupy.
Jerzy Pilch, Żółte światło, Wielka Litera, Warszawa 2019, s. 160
Polityka
39.2019
(3229) z dnia 24.09.2019;
Afisz. Premiery;
s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Gęsta zwięzłość"