Książki

Gęsta zwięzłość

Recenzja książki: Jerzy Pilch, „Żółte światło”

materiały prasowe
Najnowsza książka prozatorska Jerzego Pilcha „Żółte światło” wpisuje się doskonale w nowy etap twórczości tego autora.

Choć wykorzystuje wątki autobiograficzne, pod względem stylistycznym jest to rzecz skrajnie odmienna od, dajmy na to, „Wielu demonów”. Autor tu i ówdzie pokpiwa sobie zresztą z czytelniczych oczekiwań: „Wątki ściśle autobiograficzne sąsiadują tu z zupełnie fantastycznymi, trzeba dokładnie uzgodnić tonację, a to jest tylko dla lekkomyślnych amatorów łatwe. Powieść jako taka, powieść w odcinkach czy powieść w opowiadaniach? (...) Nikt nie mówił, że będzie łatwo”. I rzeczywiście – czytelnik musi się natrudzić, by tę całość złożyć do kupy. Jawnie autobiograficzna opowieść o pisarzu i jego sekretnym ślubie z młodszą o 40 lat z okładem wybranką miesza się bowiem z historią mocującego się z ojcowską tajemnicą pisarza Ariela Poschukala, w którym łatwo dostrzec alter ego narratora. A żeby było ciekawiej, wszystko to doprawione jest fragmentami dotyczącymi kwestii często pojawiającej się u „późnego Pilcha”, czyli samobójstwa. „Żółte światło” jest gęste w swojej zwięzłości. Słowem – skrojone idealnie na potrzeby głównego tematu, którym jest poczucie kresu, a wraz z nim osobliwe zespolenie przeszłości i przyszłości, początku i końca, łapczywości życia i nieuniknioności śmierci. Na końcu czytelnik znajdzie prawdziwą perełkę: rozdział tytułowy ze sceną finałową tak przejmującą i tak emocjonalną, że można mieć pewność, iż „dawny Pilch” czegoś takiego nie byłby w stanie nam zaserwować.

Jerzy Pilch, Żółte światło, Wielka Litera, Warszawa 2019, s. 160

Polityka 39.2019 (3229) z dnia 24.09.2019; Afisz. Premiery; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Gęsta zwięzłość"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną