Kryminał omyłek
Recenzja książki: Wojciech Chamier-Gliszczyński, „Portrecista psów”
Napisana z biglem, porywająca opowieść paserki, której niestraszna jest żadna przeszkoda. Sprytem i sposobem przejmuje salon fotograficzny. Właściciela odsyła do lepszego świata, tymczasem z frontu wraca jego syn. Ona udaje przed nim wdowę po jego własnym ojcu, on odgrywa speca od portretów zmarłych pupili, wykonywanych dla nieutulonych w żalu właścicieli czworonogów. Oboje są cenni dla siebie nawzajem, nawet darzą się sympatią, a przede wszystkim robią razem interesy. Więc podejmują tę grę pożyczonych tożsamości. Do tego wymarsz niemieckich żołnierzy z miasteczka Konitz symbolicznie zamyka pewien etap. I symbolicznie otwiera nowy: Polska odzyskuje niepodległość.
Wojciech Chamier-Gliszczyński, Portrecista psów, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2020, s. 264