Książki

Było, jest i będzie

Recenzja książki: Jakub Małecki, „Korowód”

materiały prasowe
Książka o potędze wyobraźni, słodko-gorzka, zaskakująca w finale, wciągająca czytelnika w pętlę czasu i przypadków.

Jednej z bohaterek marzy się napisanie powieści „rozciągniętej przez stulecia”. I tym właśnie jest „Korowód” Jakuba Małeckiego, zszyty z kilku historii, których pozornie nic nie łączy. Jest tutaj osadzona w XVI w. krótka opowieść o Pawle Wronie uciekającym przed wierzycielami. Są listy niejakiego Feliksa do Marianny. Są XX-wieczne dzieje pisarki Barbary Brzozowskiej, związanej z Tomaszem Wilczewskim, wybitnym matematykiem, który miał szansę złamać kod Enigmy i zostać bohaterem. I wreszcie współczesna opowieść Kuby, który wakacje w 1992 r. (odbywają się igrzyska w Barcelonie) spędza u zaglądającego do szklanki wuja Krzycha. To lato zmienia wszystko, kończy się młodzieńcza niewinność. I ta część powieści spina wszystko błyskotliwie w całość.

Jakub Małecki, Korowód, SQN, Kraków 2024, s. 256

Polityka 22.2024 (3465) z dnia 21.05.2024; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Było, jest i będzie"
Reklama