Książki

Wypatruj żółtego znaku

Recenzja książki: Robert W. Chambers, „Król w Żółci”

„Król w Żółci” „Król w Żółci” materiały prasowe
Jest to proza elektryzująca, pełna zaskoczeń; zostawia pod powiekami niezapomniane obrazy.

Dorobek Roberta W. Chambersa liczy z górą 80 pozycji, ale to „Król w Żółci” (jego druga książka!) przyniósł mu nieśmiertelność i jako jedyny zniósł próbę czasu. I to w jakiej formie! Najwyższa ocena należy się tej książce przecież nie za miano szacownego klasyka – stanowiącego inspirację dla H.P. Lovecrafta, Stephena Kinga i wielu innych twórców fantastyki grozy – lecz za literacką wartość, której nowego blasku dodaje przekład Tomasza Gałązki. Choć motywem przewodnim opowiadań jest tytułowy dramat, którego lektura przyprawia czytelników o obłęd, amerykański pisarz nie ogranicza się wcale do horroru. Owszem, część tekstów do dziś budzi podskórny lęk – czytając „Żółty znak” czy „Reperację reputacji”, przejmujące dreszczem narracje o narastającym szaleństwie, trudno uwierzyć, że powstały 130 lat temu – lecz autor sprawnie porusza się także w innych rejestrach gatunkowych, nie stroni od poetyckiej prozy, romansu podszytego fantastyką, w kończących tom opowiadaniach zahaczając o satyrę.

Robert W. Chambers, Król w Żółci, przeł. Tomasz S. Gałązka, ArtRage, Warszawa 2025, s. 296

Polityka 7.2025 (3502) z dnia 11.02.2025; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Wypatruj żółtego znaku"
Reklama