Książki

Bij, nie zabij!

Recenzja książki: Rob Hart, „Anonimowi skrytobójcy

materiały prasowe
Rozrywka łatwo przyswajalna i lekkostrawna, pozbawiona znaczenia. Puste kalorie.

Czasami zawodowi zabójcy mają dość. Przeszli wystarczająco dużo, mają na koncie zbyt wiele ofiar. Lecz dla niektórych mordowanie to uzależnienie. Pomoc oferują im grupy anonimowych skrytobójców, którzy wspólnie przechodzą 12 kroków wychodzenia z nałogu. Mark, znany jako Siwy Koń, wkrótce będzie obchodził pierwszą rocznicę „abstynencji”. Ale jak powstrzymać się od zabijania, gdy sam stajesz się celem ataku? Mark postanawia się dowiedzieć, kto wydał na niego zlecenie, jednocześnie zachowując morderczą wstrzemięźliwość. Nie trzeba być specem od kultury masowej, by szybko się zorientować, że powieść Roba Harta to katalog schematów i klisz. Autor ma przy tym pełną świadomość, że czytelnicy będą porównywać jego książkę do niezliczonych, zwłaszcza hollywoodzkich, narracji o płatnych zabójcach.

Rob Hart, Anonimowi skrytobójcy, przeł. Tomasz Wyżyński, Czarna Owca, Warszawa 2025, s. 288

Polityka 8.2025 (3503) z dnia 18.02.2025; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Bij, nie zabij!"
Reklama