Sally Rooney przyzwyczaiła nas do kameralnych dramatów rozgrywanych między młodymi ludźmi, stała się wręcz głosem pokolenia dwudziesto- i trzydziestolatków, którzy starają się ułożyć sobie relacje z własnymi emocjami. I nie inaczej jest w nowej powieści, ale tu mamy więcej monologów wewnętrznych niż dialogów. Braci Petera i Ivana poznajemy tuż po śmierci ojca. Ich relacje nie są dobre, bo Peter traktuje młodszego brata protekcjonalnie. Konflikt narasta, a Peter ma wrażenie, że wszystko rozpada mu się w rękach. Jest zawieszony między dwiema kobietami. Jak w klasycznym melodramacie Sylvia jest chora i biedna, a Naomi – młodsza i seksowna. Peter nie może się zdecydować i czuje się winny.
Sally Rooney, Intermezzo, przeł. Jerzy Kozłowski, W.A.B., Warszawa 2025, s. 510