Kamera z godną pozazdroszczenia cierpliwością śledzi wszystkie wymiany spojrzeń, pocałunków, chwile zwierzeń, ból, strach, rozczarowanie, wyrzuty sumienia.
Między tytułowymi smutkiem a rozkoszą przebiega wąska granica i na tej granicy powieść Mason balansuje od pierwszej do ostatniej strony. Dlatego tak wciąga.
Rooney gra znanymi kartami, pokazuje dokładnie ten sam wycinek rzeczywistości, dorzuca trochę odniesień ze znanych powieści, okrasza to psychodramą przy stole, po której wszystko się układa.
Gdybyśmy tę książkę czytali przed „Normalnymi ludźmi”, prawdopodobnie sposób narracji wydawałby się ciekawszy.
W najnowszym odcinku naszego wideocyklu mówimy o głośnych nowych książkach, o starszych, ale dopiero wydanych po polsku, i o ważnych wznowieniach.
„New York Times” nazwał Rooney „pierwszą wielką pisarką milenialną”, wydawca promował ją jako „Salingera pokolenia Instagrama”, nazywano ją też „Jane Austen prekariatu”.