Książki

Dwa języki

Recenzja książki: Percival Everett, „James”

materiały prasowe
Historia na tyle wciągająca, że nie chce się jej odkładać.

Historia na tyle wciągająca, że nie chce się jej odkładać. W posłowiu do powieści, za którą otrzymał National Book Award, autor wspomina o wpływie, jaki wywarł na niego Mark Twain. I w „Jamesie” podejmuje z nim dialog – opowiada historię z „Przygód Hucka Finna” widzianą z perspektywy niewolnika Jima. A jest on postacią niezwykłą – umie pisać i czytać. Na wiadomość, że ma zostać sprzedany, ucieka, bo nie chce się rozstawać z żoną i córką. W części podróży towarzyszy mu Huck Finn. Jim musi się dobrze maskować, na dnie kieszeni ukrywa ołówek, którym chce opisać swoją historię. I o tym jest ta powieść – o maskowaniu się i o dwu językach: jednym, którego używają niewolnicy wobec białych, i drugim, tajnym, używanym wobec siebie nawzajem. Życie niewolników jest udawaniem po to, żeby zadowolić panów.

Percival Everett, James, przeł. Kaja Gucio, wyd. Marginesy, Warszawa 2025, s. 330

Polityka 16.2025 (3511) z dnia 15.04.2025; Afisz. Premiery; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Dwa języki"
Reklama