Celebracja to słowo kluczowe w kontekście książki, w której każdy z esejów jest kontemplacyjnym misterium uważności, ciekawości, zachwytu i współodczuwania (Kōda antropomorfizuje drzewa, widząc w nich swoich przyjaciół). Drzewa należy oglądać o wszystkich porach roku, za dnia i w nocy, w deszczu i słońcu, we mgle i wietrze. Gdy stoją i gdy leżą powalone i próchniejące, a nawet gdy zostały przeobrażone w drewno i przykrojone do formy instrumentu muzycznego czy słupa w kaplicy. Kōda twierdzi, że drzewo nigdy nie umiera, że cały czas pracuje. Nic więc dziwnego, że w Japonii do drzew się pielgrzymuje, czci się je i chroni. Oraz pisze o nich takie teksty: medytacyjne, poetyckie, niespieszne. Jakby z innego czasu.
Aya Kōda, Drzewa, przeł. Krzysztof Olszewski, Wydawnictwo Znak, Kraków 2025, s. 272