Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Po dwu stronach

Recenzja książki: Joanna Rudniańska, „Obudziła się zimną nocą”

Joanna Rudniańska, „Obudziła się zimną nocą” Joanna Rudniańska, „Obudziła się zimną nocą” materiały prasowe
Niewielka proza Joanny Rudniańskiej ma dużą siłę rażenia. Jak koszmar senny, z którego nie możemy się obudzić.

Niewielka proza Joanny Rudniańskiej ma dużą siłę rażenia. Jak koszmar senny, z którego nie możemy się obudzić. Jesteśmy w świecie przyszłości, ale to wszystko dzieje się dzisiaj. W tle pojawia się „Droga” Cormaca McCarthy’ego, która zaczyna się zdaniem: „Obudził się zimną nocą w lesie, wyciągnął rękę i dotknął śpiącego obok dziecka”. To zdanie powtarza się jako refren w tej historii dwóch kobiet z dziećmi po dwu stronach muru. Jedna z bohaterek mieszka w domu przy granicy w strefie, gdzie przechodzą uchodźcy. Ma swój własny mur, e-ścianę, która odgradza od świata. W lesie jest druga kobieta, która dopiero co urodziła dziecko, kiedyś nauczycielka, teraz zwierzyna łowna. Pomysł tej książki polega na tym, że to my jesteśmy jedną i drugą kobietą.

Joanna Rudniańska, Obudziła się zimną nocą, Nisza, Warszawa 2025, s. 124

Polityka 48.2025 (3542) z dnia 26.11.2025; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Po dwu stronach"
Reklama