Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Słowacki w Cytadeli

Recenzja książki: Paweł Kozioł, „Azard”

Paweł Kozioł, „Azard” Paweł Kozioł, „Azard” materiały prasowe
W swojej powieści Paweł Kozioł, 46-letni autor znany wcześniej raczej jako poeta i krytyk, przypomina persony związane z (prawdziwymi czy domniemanymi) terrorystycznymi zamachami z pierwszej połowy lat 20. XX w.

W swojej powieści Paweł Kozioł, 46-letni autor znany wcześniej raczej jako poeta i krytyk, przypomina persony związane z (prawdziwymi czy domniemanymi) terrorystycznymi zamachami z pierwszej połowy lat 20. XX w. Komunistycznym ofiarom wymiaru sprawiedliwości II RP poświęcali swoje utwory i Władysław Broniewski (wiersz „Na śmierć rewolucjonisty”), i Wanda Wasilewska (powieść „...że padliście w boju”). Jego rozgrywająca się głównie w Warszawie powieść „Azard” nie jest ich negatywem, to utwór polifoniczny, w którym wybuch prochowni na Cytadeli w 1923 r., proces oficerów Wieczorkiewicza i Bagińskiego oraz zamach Kniewskiego, Hibnera i Rutkowskiego na policyjnego prowokatora ukazywane są z punktu widzenia wielu różnych świadków i śledczych, manipulujących i manipulowanych, a wreszcie sprawczego ducha wieszcza – skądinąd ulubionego poety Józefa Piłsudskiego.

Paweł Kozioł, Azard, Wydawnictwo Drzazgi, Okoniny 2025, s. 380

Polityka 49.2025 (3543) z dnia 02.12.2025; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Słowacki w Cytadeli"
Reklama