Książki

Historie równoległe

Recenzja książki: "Kalendarium dziejów Polski. Encyklopedia PWN"

Grunt to mądrze odczytać historię.

Gdy powstańcy walczyli w Warszawie, PKWN wydał między innymi tzw. dekret sierpniowy, na podstawie którego skazano później i stracono wielu żołnierzy Polski Podziemnej, a we wrześniu dekret o przeprowadzeniu reformy rolnej. W Lublinie dzieci poszły do szkoły, a polscy żołnierze wygrali mecz piłki nożnej z lotnikami radzieckimi 6:1 na dzień przed aktem kapitulacji powstania warszawskiego.

Tak toczyły się równoległe historie, jak gdyby bez kontaktu ze sobą, choć przecież jak najbardziej w związku ze sobą. Tyle tylko, że zwyczajowo opowiadane są jako osobne. Wydane „Kalendarium dziejów Polski” te osobności próbuje pokazać bezpośrednio obok siebie, co daje rezultaty czasami szokujące i poznawczo bardzo interesujące. Tym bardziej że zestawia nie tylko paralelne historie polityczne, także fakty z dziedziny kultury, literatury i sztuki, nauki i techniki, także z życia codziennego, wszystko bogato ilustrowane.

To jest zbiór faktów i informacji, one jeszcze nie tworzą opowieści i interpretacji, lecz na pewno do nich prowokują i zachęcają. Na ich podstawie, na tej równoległości ambitny nauczyciel zapewne potrafiłby nauczać mądrego odczytania historii i zrozumienia jej jako zbioru prawd, które są w ciągłym ruchu i nigdy nie będą ostateczne.

Kalendarium dziejów Polski. Encyklopedia PWN, Wydawnictwo PWN, Warszawa 2007, s. 600

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Między sobą żartują: „Jak poznać biegacza? Sam ci o tym powie”. To już cała subkultura

Strava zastąpiła mi Instagram – wyjaśnia Michał. – Wrzucam tam zdjęcia z biegania: jakiś widoczek, zdjęcie butów, zmęczona twarz, kawka po bieganiu, same istotne rzeczy.

Norbert Frątczak
12.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną