Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Jedenaście fotografii

Recenzja książki: Margaret Atwood, "Moralny nieład"

Dystans i niedopowiedzenia.

Najnowsza książka cenionej kanadyjskiej pisarki, laureatki Bookera, Margaret Atwood (ur. 1939 r.) to zbiór opowiadań połączonych ze sobą postacią głównej bohaterki Nell, która w czterech z nich jest również pierwszoosobowym narratorem. „Moralny nieład” prowadzi nas przez całe życie urodzonej w latach 30. Nell, od jej ściśle związanego z młodszą siostrą Lizzie dzieciństwa, przez utrzymaną w duchu purytańskiego wychowania młodość i powiązany z rewolucją seksualną końca lat 60. okres buntu, po pełną dojrzałość, kiedy to oczami bohaterki obserwujemy ostatnie chwile z życia jej rodziców.

Jednak tworzywem dla Atwood jest nie tylko otaczająca ją rzeczywistość. Część historii (m.in. „Moja ostatnia księżna” oraz „Fiasko wyprawy na Labrador”) nie mogłaby powstać bez literatury już istniejącej. Kanadyjska pisarka z upodobaniem cytuje Browninga, Szekspira, siostry Brontë czy też Hardy’ego. Najlepiej na tym tle prezentują się opowiadania autonomiczne, będące opisem próby poszukiwania swojego przyczółku w świecie – „Inne miejsce” i doskonały „Biały koń”, kreślący obraz głębokiej przyjaźni między zwierzęciem a człowiekiem. Choć prozie Atwood nie brakuje poczucia humoru i napisana jest znakomitym językiem, dominuje w niej dystans do rzeczywistości i niedopowiedzenie.
 

Margaret Atwood, Moralny nieład, przeł. Zofia Uhrynowska-Hanasz, Znak, Kraków 2008, s. 252
 

  

Reklama

Czytaj także

Społeczeństwo

Seks tak, prezerwatywa nie, czyli przychodzi ksiądz do seksuologa

Księża w stosunku do ogólnej populacji mają większą impulsywność w seksualności. Ze względu na celibat na co dzień starają się ją „tłumić, tłumić, tłumić”, ale ona później może wybuchnąć w sposób niekontrolowany jak ładunek saperowi w rękach – mówi Andrzej Gryżewski, seksuolog.

Agata Szczerbiak
26.03.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną