Książki

Hrabia Dracula i jego następcy

Recenzja książki: Wiktor Pielewin, "Empire V"

Wściekle inteligentnie i przezabawnie.

To wampiry wyhodowały człowieka. Stworzyły go, aby produkował bablos – substancję, dzięki której mogą osiągnąć szczęście i chwilowe zjednoczenie z absolutem. Ludzka cywilizacja sprowadza się zaś do tego, aby wytwarzać pieniądze i zaspokajać potrzeby wampirów.

Roma Szurkin staje się jednym z nich nieco przypadkowo, odpowiadając na ogłoszenie umieszczone na płycie chodnikowej. Trafia do elity i w kilka tygodni dzięki kursom glamouru i dyskursu dowiaduje się, w jaki sposób skonstruowany jest współczesny świat. Wiktor Pielewin w kolejnej książce rozgrywa partię znaczonymi kartami. Tym razem zastępuje wilkołaki (z poprzedniej powieści „Święta księga wilkołaka”) wampirami, ale cała reszta tematów i rekwizytów pozostaje bez zmian. Pojawiają się jak zwykle nawiązania do dalekowschodniej mitologii (Chaldejczycy, Babilon, bogini Isztar), demonizowana jest rola agencji reklamowych i PR, a niejako przy okazji czytelnik poznaje właściwy sens Biblii i teorii ewolucji.

Na szczęście Pielewinowi nie brak wdzięku. Pozostaje on pisarzem wściekle inteligentnym, przezabawnym i przewrotnym. Ośmiesza zarazem współczesny dyskurs naukowy i naśmiewa się z eklektyczności kultury, samemu od niej nie stroniąc. Jednak więcej do powiedzenia ze współczesnych pisarzy rosyjskich ma w tym momencie Władimir Sorokin w doskonałej antyutopii „Dzień oprycznika”.
 

Wiktor Pielewin, Empire V, przeł. Ewa Rojewska-Olejarczuk, wyd. W.A.B., Warszawa 2008, s. 440
 

  

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną