Książki

Trochę poezji

Wyobraźnia

Agnieszka Wolny-Hamkało, Spamy miłosne, a5, Kraków 2007, s. 63

Agnieszka Wolny-Hamkało uprawia poezję lingwizującą, awangardyzującą – chętnie sięgającą po innowacyjność językową. Jej najnowszy tomik „Spamy miłosne” oparty jest na intrygującym koncepcie połączenia dziecięcej wyobraźni językowej ze świadomością dorosłego podmiotu interpretującego świat. Powstają w ten sposób wiersze utrzymane w tonacji „słodko-kwaśnej”, w których delikatność przegryza się z szorstkością, dramatyzm z łagodnością, miłość z poczuciem obcości. Ich celem jest metaforyczne ogarnięcie i oswojenie świata, odnalezienie w nim „domu”. Można zaryzykować tezę, że Wolny-Hamkało buduje swoim pisarstwem nowoczesne standardy „poezji kobiecej”, gdzie nie ma już miejsca na sentymentalizm i proste, bezpośrednie wzruszenia. Przeciwnie – jest drapieżność obserwacji i metafory, postfeministyczna samoświadomość podmiotu. Zupełnie nowa jakość.

 

Tajemnica

Bogusława Latawiec, Odkrytki, PIW, Warszawa 2007, s. 68

„Odkrytka” to zaczerpnięte z języka rosyjskiego określenie pocztówki, widokówki. Taki też tytuł nosi najnowsza książka wierszy Bogusławy Latawiec, znanej poznańskiej poetki. Jak sama pisze: „w słowie »odkrytka« czai się także drugie znaczenie: odkrycie, odtajnienie, odsłonięcie spraw, o których innym językiem niż język poezji mówić się nie da”. I tak też skomponowany jest ów tomik: w części „Blejtramy” obcujemy z wierszami odkrywającymi subiektywne znaczenia obrazów, w części tytułowej zaś – z interpretacją emocji i refleksji zbudowanych na kontemplacji konkretnych przestrzeni. Cały tomik zawiera wiersze skondensowane w znaczeniach. To elitarna, trudna liryka osobista, mówiąca o kwestiach zwykłych językiem niewyrażalnym (intymności duchowej, mistycyzmie...): filozofująca i estetyzująca jednocześnie. Wysokiej próby.

Jarosław Klejnocki

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną