Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Rzeczy dziwne i tajemne

Recenzja książki: Rajmund Kalicki, "Dziennik nieobyczajny"

Rzeczy dziwne i tajemne.

Przeglądając ongiś zapowiedzi Czytelnika dowiedziałem się, iż nowa książka Rajmunda Kalickiego „Dziennik nieobyczajny” „zawiera anegdoty i plotki, historie dziwne i śmieszne, rozmowy o rzeczach tajemnych, a także o kobietach”. Zdziwiłem się, że redaktor „Twórczości”, autor „Dziennika tajemnego” (2000) i „Dziennika patagońskiego” (2007), znawca Borgesa i Gombrowicza, miałby rozmieniać swój talent na plotki, a ponieważ, broń Boże, nimi nie pogardzam, postanowiłem nadstawić ucha na owe niedyskrecje. I rozczarowałem się, bo zamiast smakować sensacje towarzyskie, zanurzyłem się w lekturze pasjonującego dziennika intelektualnego.

Co jest treścią tego „Dziennika”? Są to rozmyślania o sztuce – szczególnie o malarstwie – i jej związkach z sacrum, o słowie i milczeniu, o naturze miłości i śmierci czy tajemnicach czasu i wszechświata. Kalicki często odwołuje się do intuicji Carla G. Junga, Ortegi y Gasseta czy Stephena W. Hawkinga. „Dziennik” to dowód, że jeszcze nie wszyscy ulegliśmy erozji wyobraźni, i to nie tylko religijnej. Stąd nie przypadkiem na jego kartach pojawiają się m.in. Jerzy Panek i Jerzy Nowosielski, wielki znawca ikony i teologii prawosławnej. Wspomnienia rozmów z tymi dwoma artystami to bodaj najbardziej intrygujące partie „Dziennika”. Choć nie – równie intryguje Kalickiego Edward Stachura. Czym jego twórczość, zastanawia się, ujęła Iwaszkiewicza – to kolejna postać przewijająca się w „Dzienniku” – który drukował go w „Twórczości”? „Myślę, że zrozumieniem pewnej metafizycznej prawdy: życie to chodzenie po górach, to jedyna dostępna nam postać raju. Pod nami jest otchłań”. Ale czy to samo zrozumienie nie ujmuje Kalickiego?

„Dziennik” to proza pełna pytań o rzeczy naprawdę istotne. Nie ma w nim polityki i doraźności, co najwyżej gorzkie spostrzeżenie, że w Polsce triumfuje to, z czym bezskutecznie walczył Gombrowicz. Smutne.
 

Rajmund Kalicki, Dziennik nieobyczajny, Czytelnik, Warszawa 2008, s. 295
 

Polityka 25.2008 (2659) z dnia 21.06.2008; Kultura; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Rzeczy dziwne i tajemne"
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną