Kres Kresów
Recenzja książki: Tadeusz Olszański, "Kresy Kresów. Stanisławów"
Jest to książka o ludziach i o mieście. Ludzie – to trzy pokolenia Potockich, założycieli Stanisławowa, to ojciec chrzestny autora generał Romuald Dąbrowski, jego syn Franciszek, późniejszy zastępca majora Henryka Sucharskiego na Westerplatte, architekt Jan Tomasz Kudelski, wielce dla miasta zasłużony, i jego syn Tadeusz, późniejszy twórca słynnych magnetofonów Nagra w Szwajcarii, ale także sowiecki lejtnant Szmukler, dokwaterowany siłą 19 września 1939 r. do przestronnego mieszkania Olszańskich, z którym młody Tadzio wymieniał się znaczkami pocztowymi.
Jest to książka o ulicach Stanisławowa. O ulicy Pełesza, przy której urodził się autor i gdzie rosło drzewo genealogiczne Olszańskich, ulicy Kamińskiego (dziś Iwana Franki) i Sapieżyńskiej (dziś Niezależności) – głównych arteriach miasta, o ulicy Berka Joselewicza, przy której stała synagoga, o ulicach Barona Hirscha i Rabina Meiselsa.