Książki

Z maszynopisu pani Dalloway

Recenzja książki: Virginia Woolf, "Niebieska zasłona"

Przewrotna historia o zaklętym świecie

Spod pióra Virginii Woolf wyszła wielce angielska bajka o pani Lugton, starej niani szyjącej zasłony z materiału drukowanego w figurki afrykańskich zwierząt. „Niebieska zasłona” to przewrotna historia o świecie zaklętym w niebieskiej tkaninie. Proszę sobie tylko wyobrazić miasto Milemamtudopolis zbudowane u podnóża niani! Słońce to lśniący naparstek, a wiatr wywodzi się z pochrapywania Brytyjki. Przechodnie rzucają małpkom złociste bułeczki nadziewane pigwami i płatkami róż, „bo przecież małpy po prostu je uwielbiają”.

Twarz niani góruje nad wszystkim nieco złowrogo jak jakiś Giewont, Śpiący Rycerz. W bajce znajdziemy charakterystyczny dla pisarki błyskotliwy dowcip i nieco mroczną aurę, która towarzyszy wszystkim jej książkom. Opowieść o niani została odnaleziona pośród stron oryginalnego maszynopisu „Pani Dalloway”. Podobno Woolf napisała ją jesienią 1924 r. dla swojej ukochanej bratanicy.

Virginia Woolf, Niebieska zasłona, przeł. Magda Heydelil, Znak, Kraków 2008, s. 32

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną