Czesław Miłosz o bohaterze tej biografii: „z niczego zbudował, poczynając od 1945 roku, swoje państwo książki i prasy. 'Czytelnik' i inne domy wydawnicze, gazety, tygodniki; wszystko od niego zależało - posady, przyjęcie książek do druku, honoraria. Byłem w jego stajni, wszyscyśmy byli."
Jerzy Borejsza miał 24 lata gdy wstąpił do Komunistycznej Partii Polski i był to w pełni świadomy wybór po wcześniejszej fascynacji anarchistami. Imię i nazwisko przyszłego prezesa „Czytelnika" były przybrane. Urodził się 14 lipca 1905 r. jako Benjamin Goldberg, syn Abrahama i Anny Różańskiej. Jego młodszy brat Józef używać będzie nazwiska matki.
Borejsza zajmował się publicystyką, a jego wydane w 1937 r. książki „Hiszpania 1873-1935" oraz „Czerwona Hiszpania" przyjęte zostały z zainteresowaniem. Po wybuchu wojny ruszył na wschód. We wrześniu, już po zajęciu go przez Armię Czerwoną, znalazł się we Lwowie. Po kilku tygodniach został powołany na stanowisko dyrektora Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Świadczyło to o zaufaniu doń nowych władz, bo żadnych doświadczeń w tego typu pracy nie miał. Rychło stał się jedną z najważniejszych postaci wśród lwowskich komunistów. Aleksander Wat pisze, że był „o wiele potężniejszy niż Wanda Wasilewska, bo Wandę Wasilewską wysuwano jako dekorację, a właściwie całym życiem kulturalnym i naukowym rządził wtedy Borejsza". Jan Kott określa go jako „drugiego po Wasilewskiej", która z resztą, zdaniem Putramenta, go nienawidziła.
Po wybuchu wojny z Niemcami Borejsza został zmobilizowany (co było rzadkością wśród Polaków-bieżeńców) i wysłany jako instruktor polityczny na front. Po dwóch latach, w czerwcu 1943 r., skierowano go do prac związanych z przygotowaniami do wkroczenia wojsk radzieckich na ziemie polskie.