Muzyka

Młoda gniewna Martha

Recenzja płyty: Martha Argerich, "Argerich plays Chopin"

Istna burza emocji i temperamentu

Kto jest zwolennikiem dojrzałego, głębokiego i precyzyjnego interpretowania Chopina, niech się trzyma od tej płyty jak najdalej. I właściwie te cztery powyższe gwiazdki daję jej za odwagę, dystans i poczucie humoru samej wielkiej Marthy Argerich. Zezwoliła na publikację – i to w Roku Chopinowskim – swoich młodzieńczych nagrań z 1959 r., dokonanych w wieku 18 lat, i z 1967 r. – dwa lata po wygraniu Konkursu Chopinowskiego. Zostały odnalezione w archiwach radiowych Westdeutsche Rundfunk w Kolonii oraz dawnego berlińskiego radia RIAS.

Pod pewnymi względami, zwłaszcza niektóre z pierwszych nagrań, są z dzisiejszego punktu widzenia nie do przyjęcia, zbyt rozwichrzone i zawierające wiele nonszalancji i nieczystości. Jednak jako całość uderzają siłą i energią – to istna burza emocji i temperamentu południowoamerykańskiego. Nagrania niezwykle ciekawe po prostu dla historii pianistyki, dla wiedzy, jak kształtowała się osobowość najwspanialszej artystki naszych czasów.

Martha Argerich, Argerich plays Chopin, Deutsche Grammophon

Polityka 10.2010 (2746) z dnia 06.03.2010; Kultura; s. 59
Oryginalny tytuł tekstu: "Młoda gniewna Martha"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Życie seksualne polskich księży. Michałowe z plebanii odchodzą, wchodzą tinderowe

Młodzi księża są bardziej aspołeczni, stałe związki to dla nich wyjście ze strefy komfortu. Szukają relacji na portalach społecznościowych. Przelotnych, bez zobowiązań – mówi Artur Nowak, autor reportaży „Plebania” i „Zakrystia”.

Joanna Podgórska
16.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną