Tres.b, The Other Hand, Chaos M.G.
To prawdziwy znak czasu: osiedleni w Holandii Polka, Duńczyk i Amerykanin tworzą muzykę, która śmiało przekracza wszelkie bariery międzykulturowe. Płyta tercetu Tres.b. (chodzi o francuskie tres bien, czyli bardzo dobrze) operuje prostymi środkami wyrazu (wokal, gitara, bas, minimum elektroniki), co daje świetny efekt w postaci muzyki zdolnej trafić do każdego. Odbieramy zakodowane w dźwiękach emocje i nastroje – od melancholii po ekstazę – dzięki czemu nawet ktoś, kto nie zna angielskiego, wyczuje, o co może chodzić w piosenkach śpiewanych przez Misię Furtak. Właśnie głos wokalistki wydaje się największą siłą zespołu – mocny sopran, który w dolnych rejestrach sięga altu, przypomina nieco barwę i skalę głosu Kate Bush. Naprawdę Misia robi wielkie wrażenie i chociaż Tres.b bliżej do alternatywy niż popowego mainstreamu, można oczekiwać, że wkrótce Polka z Holandii zyska status jasno świecącej międzynarodowej gwiazdy.
Mirosław Pęczak