Odpowiedź na to pytanie zwykle kosztuje recenzenta sporo wstydu, ale tym razem proszę się nie uprzedzać. Lista bestsellerów OliS nie daje wątpliwości co do świetnego przyjęcia płyty „Boso” grupy Zakopower, a ja mogę powiedzieć, że całkowicie rozumiem, ba, nawet popieram vox populi.
Grupa Sebastiana Karpiela Bułecki okrzepła, pracuje z sygnalizowaną w nazwie mocą, a piosenki, napisane w większości przez Mateusza Pospieszalskiego, trzymają wysoki poziom – też tak jak sugeruje to nazwa. Pełen liryzmu klimat utrzymuje w ryzach sekcja rytmiczna, chroniąc emocjonalne, melodyjne frazy przed zapędzeniem się na terytorium muzycznej cepelii. Zakopower to w praktyce dwa zespoły – grupa góralska i sprawny kolektyw rockowy – które nauczyły się żyć ze sobą w symbiozie. Ostrożnie zmieniają się, budując nastrój, a łączą siły w wybuchowych refrenach.
Zakopower, Boso, Kayax