Awangardowy powrót
Recenzja płyty: Krzysztof Penderecki, Andrzej Markowski, "Awangarda"
W świetnym więc momencie Polskie Nagrania wznowiły dwie płyty pod batutą Andrzeja Markowskiego, pierwszego dyrygenta tych dzieł i wybitnego organizatora polskiego życia muzycznego (jesienią przypada ćwierćwiecze jego śmierci). Z tych nagrań bije niepowtarzalna energia i moc – obaj artyści znakomicie się rozumieli i mimo oporu szeregowych muzyków powstały fantastyczne wykonania.
Płyta „Awangarda” daje krótki przegląd ówczesnych hitów, od nagrodzonych na pamiętnym konkursie Związku Kompozytorów Polskich „Psalmów Dawida” i „Strof”, poprzez przypomniane ostatnio we Wrocławiu „Tren” i „Polymorphię”, po najbardziej radykalne „Anaklasis”, „Wymiary czasu i ciszy” i „Fluorescencje”. „Jutrznia/Utrenija” wciąż zaskakuje żarem emocji i wspaniałym wykonawstwem (drugi taki bas jak Bernard Ładysz chyba jeszcze się nie narodził). Obie płyty – obowiązkowe.
Krzysztof Penderecki, Andrzej Markowski, Awangarda, Polskie Nagrania
Krzysztof Penderecki, Jutrznia/Utrenija, Polskie Nagrania