Muzyka

Stary dobry czad

Recenzja płyty: Van Halen, "A Different Kind Of Truth"

materiały prasowe
Weterani metalu po prawie pięciu latach milczenia wrócili z nową płytą i... ze swoim dawnym wokalistą z pierwszego składu Davidem Lee Rothem.

Eddie Van Halen, który wraz z bratem Alexem 40 lat temu zakładał swój zespół, jeszcze przed wydaniem nowego albumu ujawnił, że będzie to zarazem powrót do starych klimatów z czasów „Runnin’ With The Devil” czy słynnego „Jump”.

No i rzeczywiście, na „A Different Kind Of Truth” mamy te same co przed dekadami popisy gitarowej wirtuozerii Eddiego („Beats Workin’”) i niemal takie samo brzmienie jak to z pierwszych płyt. Nie wydaje się, żeby to był rezultat banalnego braku pomysłów, chyba raczej mamy do czynienia z kolejnym przejawem precyzyjnie realizowanej retromanii. Van Halen gra z zadziwiająco świeżą energią, mimo że nowe kawałki sprawiają wrażenie dobrze znanych hitów. Jednocześnie cały ten metalowy czad i wykop potrafi niespodziewanie, ale wyraźniej niż kiedykolwiek przedtem, ujawniać swoją bluesową proweniencję.

Van Halen, A Different Kind Of Truth, Interscope

Polityka 09.2012 (2848) z dnia 29.02.2012; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Stary dobry czad"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Życie seksualne polskich księży. Michałowe z plebanii odchodzą, wchodzą tinderowe

Młodzi księża są bardziej aspołeczni, stałe związki to dla nich wyjście ze strefy komfortu. Szukają relacji na portalach społecznościowych. Przelotnych, bez zobowiązań – mówi Artur Nowak, autor reportaży „Plebania” i „Zakrystia”.

Joanna Podgórska
16.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną