Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Tango, miłość i śmierć

Recenzja płyty: Izabela Kopeć i Aconcagua Quintet, "Piazzolla. Show Me Your Tango"

materiały prasowe
Muzyka na albumie pozostaje wierna dawnym nagraniom Piazzolli.

Muzyka twórcy „Tango nuevo” Astora Piazzolli jest w Polsce dość dobrze znana, dlatego każda próba przypomnienia repertuaru zmarłego 20 lat temu artysty jest natychmiast cenzurowana przez jego licznych polskich fanów. Tym bardziej że repertuar ten podlegał i podlega rozmaitym zabiegom stylizacyjnym, nie zawsze z korzyścią dla jego oryginalnej formy. Mezzosopranistka Izabela Kopeć poradziła sobie z wyzwaniem znakomicie, co jest pochodną zarówno jej talentu, jak i umiejętności akompaniującego zespołu – założonego przez polską pianistkę Beatę Szalwińską, luksemburskiego Aconcagua Quintet.

Muzyka na albumie pozostaje wierna dawnym nagraniom samego Piazzolli. Z drugiej strony ekspresja Izy Kopeć, choć wpisana w klasyczne reguły śpiewu operowego, ma bardzo osobisty, oryginalny charakter. I dobrze, bo przecież te pieśni o miłości, śmierci, smutku i pożądaniu wymagają maksymalnej szczerości – pod tym względem są jak jazz albo wykorzystujący improwizację ambitny rock. Warto posłuchać, nawet jeśli się nie jest koneserem tanga.

Izabela Kopeć i Aconcagua Quintet, Piazzolla. Show Me Your Tango, MJM

Polityka 25.2012 (2863) z dnia 20.06.2012; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Tango, miłość i śmierć"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną