W domyśle: głos. Rozumiany nie tylko dosłownie, choć w ten sposób również – tu szczególnie ważne będą dzieła Georgesa Aperghisa („Luna Park”), Luigiego Nono („Guai ai gelidi mostri” na głosy, instrumenty i elektronikę) i Salvatore Sciarrino („Cantiere del Poema”, poruszające się między ciszą a dźwiękiem).
W stulecie powstania słynnego cyklu „Pierrot lunaire” Schoenberga oprócz niego zostanie wykonany nawiązujący doń utwór Macieja Jabłońskiego.
Będą utwory zawierające elementy teatru: scena dramatyczna „Ein Brief” Mauricia Kagla, „Inori” Karlheinza Stockhausena (nie z głosami, lecz z mimami), operetka „Historia” Oscara Strasnoya czy teatr instrumentalny – nowe utwory Jagody Szmytki i Artura Zagajewskiego. Swoisty rytuał modlitewny w języku greckim przedstawi w swoim najnowszym utworze „Phylakterion” Paweł Szymański.
Na festiwalu znajdą się też utwory, w których głos jest na swój sposób domyślny, jak „Speakings” Jonathana Harveya na orkiestrę i elektronikę, w którym brzmienia mają z założenia przypominać ludzką mowę. Co nam powiedzą te i wiele innych interesujących kompozycji, usłyszymy od 21 do 29 września.
Szczegóły: www.warszawska-jesien.art.pl