Muzyka

Melodyjne, że strach

Recenzja płyty: Strachy Na Lachy, "!TO!"

materiały prasowe / materiały prasowe
Fani mają tu wszystko, za co kochają Grabaża: rockowe brzmienie, fajne teksty o ważnych sprawach, no i melodie, które nie tylko wpadają w ucho, ale i zapadają w pamięć.

Najnowsza płyta zespołu Strachy Na Lachy ma wielką siłę uwodzenia. Na dziesięć zamieszczonych tu piosenek każda może być singlowym hitem. Chciałoby się powiedzieć – co za rozrzutność! A jednak dziś, kiedy muzyka rzadko bywa fetyszem, trzeba i na taką rozrzutność się zdobyć. Ważne, by starczyło talentu, a Grabaż jako autor piosenek ma go chyba nawet w nadmiarze. Ciekawa, choć trochę niepokojąca, wydaje się pewna ambiwalencja zawarta w tekstach. W „I Can’t Get No Gratisfaction” autor piętnuje rewindykacyjny charakter młodych konsumentów kultury, w „Gorszych” mocno krytykuje młode pokolenie, ale w innych piosenkach sprawia wrażenie jeśli nie kumpla, to przynajmniej spolegliwego opiekuna. Cóż, rock jest młody, wiecznie młody!

 

Strachy Na Lachy, !TO!, SP Records

Polityka 08.2013 (2896) z dnia 19.02.2013; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Melodyjne, że strach"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną