Gitara ponad podziałami
Recenzja płyty: The Slide Brothers, "Robert Randolph Presents: The Slide Brothers"
Wbrew temu, co myślą niektórzy, tzw. pedal steel guitar, u nas niekiedy niezbyt ściśle nazywana gitarą hawajską, nie jest wyłącznie podstawą muzyki country. W latach 30. ubiegłego wieku instrument ten pojawił się w amerykańskich kościołach, podczas mszy. Jego dźwięki wspierały chóralne wykonywanie pieśni religijnych. Brzmienie i dynamiczne możliwości pedal steel spowodowały, że zaczęli się nią interesować bluesmani. Najwybitniejszym dziś mistrzem tej gitary jest, wywodzący się właśnie z tradycji grania kościelnego, Robert Randolph. Zakochany w muzyce Randolph nie tylko występuje i nagrywa, ale też aktywnie promuje swój instrument i grających na nim muzyków. Dzięki jego wysiłkom ukazała się właśnie rewelacyjna płyta zatytułowana „Robert Randolph Presents: The Slide Brothers”. The Slide Brothers to kwartet, którego główną postacią wydaje się Calvin Cooke, nazywany „B.B. Kingiem stalowej gitary gospel”.
Na płycie usłyszeć można zarówno muzykę gospel, jak i całkowicie świecką, w tym bluesa, funk i rocka. Choć stalowa gitara slide jest tu elementem pierwszoplanowym, to wokal Calvina Cooke’a i jego kolegów też jest pierwszej klasy. Żeby było ciekawiej, w jednym utworze miejsce przy mikrofonie zajmuje Shemekia Copeland. Ale i bez niej byłoby bardzo, bardzo ciekawie.
Robert Randolph Presents: The Slide Brothers, Concord Records