Jest nie tylko bardzo dobrym gitarzystą, ale też świetnie sprawdza się jako klawiszowiec, wokalista i kompozytor. Niezależnie od udziału w takich zespołach, jak Honeytribe czy Royal Southern Brotherhood, Devon Allman radzi sobie również doskonale jako solista. Właśnie ukazała się jego najnowsza płyta „Ragged and Dirty”. Znajdziemy tu pięć napisanych przez niego utworów, pośród których wyróżnia się nastrojowy, blisko dziesięciominutowy instrumentalny blues „Midnight Lake Michigan”. Zresztą cała płyta nawiązuje w dużej mierze do chicagowskiej tradycji bluesowej, choć niektóre kompozycje producenta albumu, perkusisty Toma Hambridge’a, jak choćby „I’ll Be Around”, ciążą nieco bardziej w stronę r’n’b. Bez względu na stylistykę muzyki na „Ragged and Dirty” Devon Allman prezentuje się tu jako dojrzały, świadomy swych możliwości twórca.
Ocena: 4 i 1/2
Devon Allman, Ragged and Dirty, Ruf