Muzyka

Wszystkie motety

Recenzja płyty: Capella Cracoviensis, „Bach, Motets”

materiały prasowe
Intymność w zestawieniu z lekkością, swobodą i słyszalną radością śpiewania nadaje szczególny urok tej interpretacji.

To drugie już pojawienie się tego polskiego zespołu – jego części wokalnej – pod prestiżową marką, pod którą ukazują się nagrania czołówki zespołów muzyki dawnej. W zeszłym roku zespół wokalny Capelli Cracoviensis zadebiutował w niej utworami „Te Deum” Marca-Antoine’a Charpentiera i Jeana-Baptiste’a Lully’ego wraz z wybitną francuską formacją Le Poème Harmonique pod dyrekcją Vincenta Dumestre’a. Tym razem na płycie pojawia się sam, pod batutą znakomitego włoskiego klawesynisty i dyrygenta, twórcy i szefa zespołu La Risonanza. Utwory Bacha, napisane w oryginale wyłącznie na głosy wokalne, wykonywane są często z dyskretnym akompaniamentem instrumentalnym i tak jest również w tym nagraniu: grają Marcin Świątkiewicz (organy), Agnieszka Oszańca (wiolonczela) i Grzegorz Frankowski (kontrabas), również związani z Capellą Cracoviensis. Chór natomiast składa się zaledwie z ośmiu osób, więc dwuchórowe motety wykonywane są w pojedynczej obsadzie. Jest to bliskie praktyce, jaka istniała w czasach samego kompozytora, i dodaje muzyce intymności. Ta intymność w zestawieniu z lekkością, swobodą i słyszalną radością śpiewania nadaje szczególny urok tej interpretacji.

Capella Cracoviensis, dyr. Fabio Bonizzoni, Bach, Motets, Alpha 2015

Polityka 3.2015 (2992) z dnia 13.01.2015; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Wszystkie motety"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną