Muzyka

Piosenki od dziecka

Recenzja płyty: Sufjan Stevens, „Carrie & Lowell”

materiały prasowe
Muzycznie to album nieco bardziej powściągliwy, stonowany i akustyczny, bliższy wczesnym nagraniom artysty.

Jeden z najbardziej obiecujących autorów piosenek przed czterdziestką Sufjan Stevens w tym roku tę magiczną granicę przekroczy. Na razie wciąż okopuje się na pozycjach dziecięcych. Cukierkowe aranżacje oparte na tradycyjnych amerykańskich brzmieniach (odwołujące się zarazem do amerykańskiej muzyki współczesnej i folku) wraz z falsetowymi partiami wokalnymi zawsze tworzyły w jego utworach klimat niewinnego dzieciństwa. Dziecięco ambitne były koncepcje piosenkowych cykli: o planetach, apostołach, stanach amerykańskich... Aż przyszedł czas zmierzyć się z własnym dorastaniem, tak po prostu. Nieuchronną w pewnym wieku retrospekcję wywołała śmierć matki (tytułowa Carrie, Lowell to imię ojczyma). Muzycznie to album nieco bardziej powściągliwy, stonowany i akustyczny, bliższy wczesnym nagraniom artysty. Ale siła opowiadania o rzeczach ostatecznych i związanych z nimi emocjach, jaką mają piosenki, sprawi, że dla masowego odbioru tego wykonawcy może to być album przełomowy. I tak jak dotąd w towarzystwie muzyki Stevensa wypadało na chwilę zdziecinnieć, tak tu nie wstyd się z nim wzruszyć.

Sufjan Stevens, Carrie & Lowell, Asthmatic Kitty

Polityka 14.2015 (3003) z dnia 30.03.2015; Afisz. Premiery; s. 95
Oryginalny tytuł tekstu: "Piosenki od dziecka"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną