Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Muzyka

Podróże w miejscu

Recenzja płyty: Beach House, „Depression Cherry”

materiały prasowe
Senna ta muzyka jest z całą pewnością, na pewno też pozwala na chwilę odpłynąć, podróżować w marzeniach.

Młodzieńczość, wrażliwość i naturalny dar operowania nastrojem sprawiały, że Alex Scally i Victoria Legrand, tworzący amerykański duet Beach House, byli dotychczas oceniani raczej w superlatywach. W dodatku coraz większym wzięciem cieszyła się konwencja, którą przyjęli. Delikatne, rozmazane pastelowymi chórkami piosenki o syntetycznym brzmieniu, ale też wdzięku retro, który nadają partie organów, stare automaty perkusyjne czy gitara hawajska. Nieco podobną muzykę w Wielkiej Brytanii nagrywał choćby duet Broadcast, choć Beach House częściej zestawiano z jeszcze starszą grupą Cocteau Twins. Nagrywają dziś zresztą dla wytwórni kierowanej przez muzyków tej ostatniej grupy.

Beach House, Depression Cherry, Bella Union/Sub Pop

Polityka 36.2015 (3025) z dnia 01.09.2015; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Podróże w miejscu"
Reklama