Muzyka

Mniej nie znaczy gorzej

Recenzja płyty: Tommy Castro, „Method to My Madness”

materiały prasowe
Bardzo solidna porcja bluesowo-rockowego grania.

Kalifornijski gitarzysta i wokalista Tommy Castro po wydanej w ubiegłym roku bardzo dobrej płycie „The Devil You Know” nie kazał swoim fanom długo czekać na kolejny album. Właśnie pojawiła się w jego dyskografii najnowsza pozycja, „Method to My Madness”. Podczas gdy na poprzedniej płycie lista gościnnie uczestniczących w nagraniach gwiazd była imponująca (m.in. znaleźli się na niej The Holmes Brothers, Marcia Ball, Joe Bonamassa, Tab Benoit, Samantha Fish), to na tej najnowszej lidera wspierają jedynie muzycy stale towarzyszącego mu zespołu The Painkillers.

Tommy Castro, Method to My Madness, Alligator

Ocena: 4,5/6

Polityka 47.2015 (3036) z dnia 17.11.2015; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Mniej nie znaczy gorzej"
Reklama