Porywająca płyta, dowodząca, jakie emocje można wywołać bez wspomagania, nie obstawiając się elektroniką i nie korzystając z sampli.
Płyta „The Very Last Day” nagrana została w sposób niemal ascetyczny, w niewielkim, akustycznym składzie. Muzyka Parkera Millsapa to mieszanka określana mianem Americana – jest tu więc i rock, i blues, i country, i echa rockabilly. A autor to dwudziestoparoletni muzyk z Oklahomy, sam piszący swoje piosenki, urzekające różnorodnością, świetnymi tekstami i chwytliwymi melodiami. Wokal Millsapa jest chwilami niemal hipnotyczny, artysta w ułamku sekundy przechodzi z balladowego tonu w dramatyczny krzyk o natężeniu przywodzącym na myśl nagrania Janis Joplin.
Parker Millsap, The Very Last Day, Okrahoma Records
Polityka
26.2016
(3065) z dnia 21.06.2016;
Afisz. Premiery;
s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Emocje bez wspomagania"