Podoba mi się to, że każda płyta Taco Hemingwaya miała jakiś inny dominujący temat. Prekariackie rozterki z poprzedniej dobrze opisywał tytuł („Umowa o dzieło”), a ponieważ przyniosła 26-letniemu raperowi sukces, kolejny krótki (i udostępniony, wzorem poprzednich, za darmo w internecie) zestaw utworów – zwiastujący dłuższy album – mówi o skutkach tego sukcesu. W stylu autoironicznym, co chroni „Wosk” przed tanim gwiazdorzeniem.
Taco Hemingway, Wosk, TacoHemingway.com
Polityka
33.2016
(3072) z dnia 09.08.2016;
Afisz. Premiery;
s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Trochę gessleruje"