Muzyka

Dla domu i na stadion

Recenzja płyty: The Dead Daisies, „Make Some Noise”

materiały prasowe
Materiał do wspólnej zabawy zarówno na niezłej imprezie, jak i na stadionie.

Bardzo stosowny tytuł – „Make Some Noise” – nosi nowa płyta The Dead Daisies. Gitarowy hałas to wyróżniająca cecha albumu tej „supergrupy”. Cudzysłów wydaje się tu stosowny, gdyż mianem supergrupy chrzczono już tyle formacji, że to określenie cokolwiek zwietrzało. Niemniej jeśli członkowie zespołu wywodzą się m.in. ze składów Whitesnake, Thin Lizzy czy Mötley Crüe (wokalista John Corabi), to trudno tu mówić o poważnym nadużyciu. Dodatkowym powodem do chwały może być fakt, że The Dead Daisies byli ponoć pierwszym po latach zachodnim zespołem, który wystąpił na Kubie. Muzyka The Dead Daisies to seria raz jeszcze odgrywanych schematów hardrockowych, tu i ówdzie wspieranych klasyką (np. „Fortunate Son” Creedence Clearwater Revival). Tę nieco krytyczną konstatację łagodzi entuzjazm wykonujących swoją ulubioną muzykę artystów oraz bardzo dobrze brzmiąca gitara Douga Aldricha. Dodajmy, że tytułowy „Make Some Noise” jest idealnie stworzony na miarę wielkich stadionowych występów, podczas których następuje kulminacja w postaci wspólnego chóralnego odśpiewania kawałka w stylu „We Will Rock You”. W sumie The Dead Daisies to materiał do wspólnej zabawy zarówno na niezłej imprezie, jak i na stadionie.

The Dead Daisies, Make Some Noise, SPV

Polityka 36.2016 (3075) z dnia 30.08.2016; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Dla domu i na stadion"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną