Nowojorski kwartet Tomasza Stańki okrzepł, nie jest już nowością, jak na znakomitej płycie „Wisława”, ale rozwija się we własnym tempie, jak każdy prowadzony przez naszego trębacza zespół. W swoim tempie dzieje się tu zresztą wszystko: wolno rozwijają się utwory, późno wchodzą tematy, cały skład zdaje się rozgrzewać bez pośpiechu. A Stańko daje pograć muzykom – perkusiście Geraldowi Cleaverowi, nowemu w składzie kontrabasiście Reubenowi Rogersowi, ale przede wszystkim Davidowi Virellesowi, który łączy elegancję i precyzję gry klasycznego pianisty z kubańskim wyczuciem rytmu – to w znacznej mierze jego płyta. Choć dopiero współpraca Virellesa ze Stańką w „Bright Moon” dała jeden z najlepszych momentów albumu. W tytule mamy „Grudniową aleję”, ale ewidentnie zimowy klimat roztopił się w czerwcowym słońcu podczas sesji nagraniowych realizowanych w prowansalskim studiu La Buissonne. Są i mocniejsze szarpnięcia („Burning Hot”, tytułowe „December Avenue”), ale całość otwiera – i kończy, w nieco Komedowskim stylu („Young Girl in Flower”) – rozpływająca się w rubato refleksja.
Tomasz Stańko New York Quartet, December Avenue, ECM