Muzyka

Wykrzyknik w każdym zdaniu

Recenzja płyty: Hańba!, „Będą bić!”

Antena Krzyku / materiały prasowe
Cała płyta to zasadniczo – jak w tytule i nazwie kapeli – wykrzyknik w każdym zdaniu.

Ledwie półtora roku temu entuzjastycznie pisałem o pierwszym albumie krakowskiej Hańby!, grupy grającej na punkowo repertuar podwórkowy z międzywojnia do wierszy ówczesnych poetów. Traktowałem to jako odświeżający pomysł i idealną stylizację, ale nie spodziewałem się, że cała ta ich wizja – z tekstami o rozpadającej się wspólnocie, widmie faszyzmu, Polsce hamowanej przez społeczne nierówności i targanej przez konflikty polityczne – okaże się nie tylko rekonstrukcją historyczną, ale właściwie najbardziej aktualną propozycją polskiej sceny muzycznej. Na nowej płycie, gdzie wśród autorów tekstów Tuwim sąsiaduje ze Szczerkiem, a wśród tematów mamy żydowski Bund czy Berezę Kartuską, udało się jeszcze mocniej podgrzać emocje – „Żyda bić” („Będą bić – chłopi, mieszczanie/Spokojnie panowie, na zmianę!”) jest bardziej rozdzierające niż repertuar jarocińskiego punk rocka. Cała płyta to zasadniczo – jak w tytule i nazwie kapeli – wykrzyknik w każdym zdaniu. W konsekwentnie popychanej do przodu chronologii Hańby! mamy dziś rok 1937 i aż strach pomyśleć, co się wydarzy na kolejnej płycie.

Hańba!, Będą bić!, Antena Krzyku

Polityka 34.2017 (3124) z dnia 22.08.2017; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Wykrzyknik w każdym zdaniu"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną