Oglądanie programów newsowych i publicystycznych w TVP jest jak życie w matriksie. W rzeczywistości tak mocno wykrzywionej, że aż nie chce się wierzyć, by ktoś mógł w nią uwierzyć.
Wydaje się, że propaganda PiS jest tak prostacka, fałszywa i nachalna, że nie jest w stanie przekonać nikogo. Wśród uczniów warszawskich szkół krąży nowa obelga: „głupi jak pasek w TVP”. A jednak mimo wszystko notowania partii są wysokie. Dlaczego?
Na tym polega istota każdej propagandy: ważne są nie fakty, ale to, czego ludzie o nich się dowiedzą i co będą myśleć.
Zabawa w Trybunał Konstytucyjny trwa. Warto się jej przyglądać, bo ten eksperyment na ciele konstytucyjnego organu pokazuje, jak będą działać Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa i sądy powszechne po przejęciu przez PiS.
Zaczynamy się przyzwyczajać, a nawet dostosowywać do zalewu świństwa, kłamstwa, brutalności i głupoty, na które przyzwolenie daje obecna władza.
Rozmowa z Mirosławem Różańskim, generałem broni, byłym dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, o tym, jaka gra toczy się między ministrem Antonim Macierewiczem a prezydentem Andrzejem Dudą.
Zdumiewająca jest łatwość, z jaką tak wielu intelektualistów i publicystów wzywa do porzucenia systemu, który zapewnił Polsce najlepsze ćwierćwiecze w nowożytnych dziejach, chociaż sami nie mają na razie lepszego do zaproponowania.
Rozmowa z dr Aleksandrą Gliszczyńską-Grabias, ekspertką Rady Europy, o tym, jak pamięć narodowa i historia są wykorzystywane przez polityków i prawników.
Wygląda na to, że minister Jan Szyszko chce zamienić polskie lasy w parki z ograniczoną ilością drzew, w których dzikie zwierzęta nie będą mile widziane.
Dr hab. Mateusz Gola o mężczyznach oraz najnowszych badaniach nad wpływem pornografii na nasze życie.
Za sprawą portali społecznościowych rękodzieło zrobiło się modne. A to może zmienić czyjeś życie. A nawet całą Polskę.
Niemcy drżą o przyszłość produkcji swoich samochodów, narodowej dumy. Załamanie w tej branży może być katastrofą dla całej gospodarki.
Rośnie tolerancja dla przekrętów finansowych. Owszem, większość Polaków uznaje, że są one niedopuszczalne, ale pęcznieje grono akceptujących je „w pewnych sytuacjach”. Największe zrozumienie zyskuje wodzenie za nos komornika.
„Wojna peloponeska” Tukidydesa stała się najgorętszą książką tego lata w Waszyngtonie. Czy to oznacza, że Amerykanie pójdą na wojnę z Chinami z powodu Korei Północnej?
I przyszłym szefem MSZ, który chce wybaczyć Rosjanom Krym.
AIDS zniknęło z pierwszych stron gazet. Afryka potrafiła się zmobilizować jak nigdy dotąd.
Mylili się ci, którzy uważali, że konflikt o wartości ma w Unii charakter drugoplanowy i skończy się na niczym.
Zapoczątkowana latem 1937 r. czystka osłabiła Armię Czerwoną tak, że gdy Niemcy napadły na ZSRR, obrońcy mogli się tylko cofać lub ginąć. Stalin, który w miejsce doświadczonych wojskowych wprowadził ludzi bez wprawy i autorytetu, skazał kraj na olbrzymie straty.
Pakt Ribbentrop-Mołotow obrósł w liczne mity i mistyfikacje.
Czy istnieje jedno uniwersalne prawo życia opisujące systemy naturalne i stworzone ludzką ręką? Geoffrey West, współtwórca teorii złożoności, uważa, że tak. Jeśli je poznamy (dogłębnie), przetrwamy (być może).
Życie uczonych bywa ciekawsze niż historie, jakie znamy z wielkiego ekranu. Ukazały się właśnie dwie książki o dwu ważnych postaciach ze świata współczesnej polskiej nauki.
Ostatnio coraz popularniejsza staje się tzw. turystyka dnia zagłady, czyli odwiedzanie miejsc, które za chwilę przestaną istnieć. Idą trudne czasy, a tu jeszcze wrzesień, szkoła, północnokoreańskie rakiety balistyczne… I my idziemy więc tym tropem.
Sceny akcji, których w filmie nie brakuje, są pomysłowe i sprytnie zrealizowane.
Catherine Deneuve lubi grać zimne wyrachowane przedstawicielki burżuazji, ale dość często demonstruje również swój wielki talent komediowy.
Kraków, rok 2084. W upadłym powojennym świecie V Rzeczpospolita jest mocarstwem – na miarę czasów. Czyli „mocarstwem” raczej, realną władzę mają bowiem nie rządy, lecz władające zaawansowanymi technologiami korporacje.
To chyba najbardziej perwersyjne doświadczenie z zakresu interaktywnej twórczości cyfrowej ostatnich miesięcy.
Skromne, zabawne i absurdalne, jak polska rzeczywistość.
Przyjemność pisania może być bardzo zwodnicza i wcale nie gwarantuje czytelnikowi przyjemności z lektury.
Miłośnicy ciekawie opowiedzianych historii nie będą mogli oderwać się od lektury.
Pierwszy amerykański samolot rejsowy uprowadzono 1 maja 1961 r. Antulio Ramirez Ortiz, elektryk z Miami, wtargnął z nożem do kokpitu, po czym oświadczył pilotom, że zginą, jeśli „za pół godziny nie zobaczy Hawany”.
Cała płyta to zasadniczo – jak w tytule i nazwie kapeli – wykrzyknik w każdym zdaniu.
Nowy album zrealizowany został z rozmachem, ale potyka się na szczegółach przeróżnych stylizacji.
Polscy kompozytorzy trafiają do prestiżowej wiedeńskiej wytwórni specjalizującej się w muzyce współczesnej przeciętnie co trzy lata.
Pod koniec lipca minęło dziesięć lat od śmierci Ingmara Bergmana. To dobry moment do zastanowienia się nad wkładem autora „Persony” w światowe dziedzictwo kultury, a także nad polską recepcją jego dzieł.
Obraz Jana Matejki „Zabicie Wapowskiego” sprzedano na aukcji w czerwcu za blisko 3,7 mln zł. Czyli tyle, ile kosztuje luksusowa willa pod Warszawą. W polskich warunkach to nowy, kosmiczny rekord. Co jeszcze się na naszym rynku sztuki sprzedaje?
Jak to się dzieje, że filmowcy wciąż przyjeżdżają do odciętej od świata Korei Północnej? Oni chcą opowiedzieć prawdę o reżimie, a reżim chce za ich pośrednictwem zafałszować prawdę o sobie.
Rozmowa z reżyserem filmowym Kubą Czekajem, autorem „Królewicza Olch” i „Baby Bump” – o tym, co ma wpływ na to, kim jesteśmy, i dlaczego polskie kino biegnie w półmaratonie.
Postanowiliśmy poszukać najwłaściwszych parametrów określających, kto tytan twórczej pracy, a kto leser.
Janusz Głowacki ze swobodą łączył literaturę, dramat i film. A status duszy towarzystwa w artystycznej Warszawie potrafił odtworzyć na emigracji, w Nowym Jorku.
Przy okazji ostatnich protestów na ulice wyszli także ludzie sieci, youtuberzy i blogerzy. I wzbudzili wątpliwości: szczerze się angażują, czy politycznie lansują?
Teraz Polska pielęgnuje dobre stosunki z Państwem Izrael, ale Niemcy znów są źli.
W idealnym świecie ludzie nie mają „po równo”, lecz są dla siebie życzliwi.
Już trzy dni po tragicznej nawałnicy w pobliżu największych zniszczeń pojawił się pierwszy przedstawiciel władzy wykonawczej w randze wojewody.
Nie wiadomo, czy do kontaktów, o które oskarża się sędziów TK, w ogóle doszło.
Czy takich smutnych i przesadnie wyszkolonych generałów jak Kraszewski potrzeba dziś polskiej armii?
Piątego dnia po końcu świata do sąsiada we wsi Nadolna Karczma powrócił sygnał tv – to poszło się zobaczyć, co słychać. Akurat ministrowie perswadowali, że rząd zwalczył główne skutki nawałnicy, a kto mówi inaczej, ten ma złą wolę. Bez słowa wyłączyło się telewizor i wróciło do pracy przy łataniu dachów, bo znowu zbierało się na deszcz.