Sammy Hagar jest wprawdzie o 4 lata młodszy od Micka Jaggera, ale i tak można zaliczyć go do grona niezatapialnych rockmanów epoki. Zaczynał karierę w 1973 r. w kalifornijskiej hardrockowej grupie Montrose. Potem były zarówno okresy pracy na własny rachunek, jak i przynosząca mu bodaj największą sławę posada głównego wokalisty zespołu Van Halen. Pozostawał niezmiennie wierny soczystemu rockowi, czego najświeższym potwierdzeniem jest jego nowa płyta „Space Between”. Zarówno leader, jak i towarzyszący mu muzycy to starzy wyjadacze rockowi, więc już od pierwszych dźwięków otwierającego całość kawałka „Devil Came to Philly” wiemy, że będzie ostro, głośno i gitarowo. To oczywiście żadna nowość, ale krzepiąca jest świadomość, że są jeszcze na rynku tacy, którzy nie zapomnieli, na czym polega rasowe rockowe granie.
Sammy Hagar & The Circle, Space Between, BMG