Muzyka

To idzie ckliwość

Recenzja płyty: Sanah, „Uczta”

materiały prasowe
Płyta brzmieniowo najbardziej udana, różnorodna, tworzona właściwie jako zbiór konkurencyjnych singli.

A co, jeśli czyjaś wielka kariera prawie w całości wypadła w pandemii? Odpowiedzią jest wydawnicza pracowitość. „Uczta” (co się niebezpiecznie kojarzy z „muzyczną ucztą” – horrendum w polskim słowniku dziennikarstwa muzycznego) to już trzecia płyta Zuzanny Ireny Jurczak – znanej jako Sanah – w ciągu trzech lat, zbierająca jej duety z innymi gwiazdami. Brzmieniowo najbardziej udana, różnorodna, tworzona właściwie jako zbiór konkurencyjnych singli. Zmienił się język piosenek głównej bohaterki, mniej w nim archaizmów, choć sentymentalizmu tyle samo – nietrudno o przedawkowanie.

Sanah, Uczta, Magic Records

Polityka 18.2022 (3361) z dnia 26.04.2022; Afisz. Premiery; s. 97
Oryginalny tytuł tekstu: "To idzie ckliwość"
Reklama