Prawa rynku są nieubłagane – trzeba zatrudnić influencera. Ten przyjdzie na sesję i powie to, co należy. W tym wypadku: „Słyszę tu twoją duszę! Twoja skóra jest biała, ale dusza czarna”. Te słowa padają w króciutkim „Soulful”, a autorem komplementu jest Druski, rówieśnik 31-letniego dziś Justina Biebera, nastoletniej supergwiazdy, która – niestety, również zgodnie z prawidłami rynku – zaraz po dwudziestce wpadła w życiowy i artystyczny dryf. Wydane praktycznie bez zapowiedzi „SWAG” jest dla Biebera wyraźnie płytą terapią. Kanadyjski gwiazdor wraca w bezpieczne rejony – do muzyki, na której się wychował, czyli niespecjalnie unowocześnionej, za to mocno przesiąkniętej R&B popowej piosenki z przełomu wieków, opartej na wzorcach Michaela Jacksona i Justina Timberlake’a.
Justin Bieber, SWAG, Def Jam