Muzyka

Duran Duran odnowiony

Poprzednie płyty były klapą. A ta?

Najnowsza płyta zespołu Duran Duran zasługuje na uwagę już choćby dlatego, że brytyjscy weterani new romantic powierzyli jej produkcję dwóm gigantom dzisiejszego popu – Justinowi Timberlake’owi i Timbalandowi. Obaj producenci zrobili, co należało zrobić: ocalając to, co zawsze kochali fani Brytyjczyków, czyli melodyjność i lekko nostalgiczne klimaty, wydatnie uwspółcześnili i zdynamizowali brzmienie.

Wystarczy posłuchać choćby dwóch kawałków – utworu tytułowego i piosenki „Nite-Runner” – by docenić ich zasługi. Co prawda końcówka albumu nie jest tak porywająca jak początek, ale zważywszy, że dwie poprzednie płyty Duranów okazały się ewidentną klapą, „Red Carpet Massacre” wychodzi na plus.
 

Duran Duran, Red Carpet Massacre, Sony/BMG
 

   

Reklama

Czytaj także

null
Sport

Iga tańczy sama, pada ofiarą dzisiejszych czasów. Co się dzieje z Polką numer jeden?

Iga Świątek wciąż jest na szczycie kobiecego tenisa i polskiego sportu. Ostatnio sprawia jednak wrażenie coraz bardziej wyizolowanej, funkcjonującej według trybu ustawionego przez jej agencję menedżerską i psycholożkę.

Marcin Piątek
28.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną