Namarudziłem powyżej, że angielski blues ledwo się tli gdzieś w zapomnianych podziemiach, a tu proszę – najpierw Schofield przypomniał, że młodzi, trzydziestoletni Anglicy umieją grać bluesa, a teraz mamy dowód na to, że ta muzyka budzi emocje jeszcze młodszej generacji – dwudziestolatków. Oto Back Door Slam, zespół założony w 2006 r. na brytyjskiej wyspie Man.
Swą debiutancką płytę „Roll Away” nagrali w creamopodobnym, trzyosobowym składzie – gitary, bas, perkusja. Absolutnie pierwszoplanową postacią jest gitarzysta i wokalista Davy Knowles, on też napisał większość piosenek na płycie. A muzyka? Bez wątpienia przypomina miejscami to, co czterdzieści lat temu tak genialnie robił Cream, ale, jak mówią specjaliści, „who gives a f**k?”.
Jest nastrój, porządne piosenki, świetne granie i śpiewanie. Amerykanie już się poznali na Back Door Slam, wydali ich płytę i zaprosili na koncerty, m.in. na festiwalu Lollapalooza i w ramach cyklu Austin City Limits. Oby na tak doskonałym debiucie się nie skończyło.
Back Door Slam, Roll Away, Blix Street 2007