W warszawskim klubie Stodoła zagra Bob Dylan. Koncert, który odbędzie się 7 czerwca, dzieli 14 lat od poprzedniej – i jak dotychczas jedynej – wizyty artysty w Polsce. Mówiło się już, że gwiazda Dylana zmierzcha, a on sam nie bardzo wie, co dalej robić z karierą. Teraz jednak sytuacja jest zgoła inna. Film „I’m Not There” Todda Haynesa, rekonstruujący biografię amerykańskiego barda, odbił się szerokim echem na świecie, a jego ostatnie płyty, choć są powrotem do staromodnej ponoć mieszanki bluesa, folku i ballady rockowej, uświadomiły wszystkim, że ta historia bynajmniej się nie kończy.
Owszem, 67-letni śpiewający poeta w najnowszych dokonaniach bywa może przesadnie nostalgiczny i dalej pozostaje nieufny wobec jakichkolwiek przejawów aktualnej muzycznej mody, ale kto wie, czy nie ta właśnie jego osobność i skrzętnie kultywowany indywidualizm sprawiły, że dziś znów ma wzięcie.
Co tu dużo mówić, jest jedną z największych legend muzyki popularnej wszech czasów.
- Bilety na koncert dostępne na www.livenation.pl