Decydując się na zakup nowego albumu Kelly Richey, czułem się trochę niepewnie. Dotychczasowa działalność tej amerykańskiej wokalistki i gitarzystki blues-rockowej zaowocowała blisko dziesięcioma płytami, pośród których album „Dig a Littre Deeper” należy do moich ulubionych. Niestety, nikt nie dał mi gwarancji, że artystka utrzyma wysoki poziom.
W przypadku „Carry the Light” mamy do czynienia z bardzo porządnym graniem, ale kompozycje trochę za bardzo przypominają to, co Kelly już nam wcześniej proponowała. Warsztatowo wszystko jest w porządku, ale trochę brakuje mi ognia z poprzednich płyt. Byłaby trója, ale profesjonalne brzmienie i wykonanie zdecydowanie zasługuje na czwórkę.
Kelly Richey Band, Carry the Light, Sweet Lucy 2008