Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Maria na wolności

Bez skrępowania mówi, co czuje. No i proszę – po „Marii Awarii”, drugiej płycie Marii Peszek, śmiało można powiedzieć, że ta niebanalna aktorka stała się autorką albumów tematycznych.

Taki przecież był jej płytowy debiut „miastomania” i taka jest „Maria Awaria” traktująca o kobiecej seksualności, cielesności i zmysłowości. Pierwsze komentarze są niemal jednobrzmiące: oto przypadek inteligentnej gry ze skandalem, wszak teksty dosadnie i dosłownie mówią „o tych rzeczach”. To jednak nie sam temat, ile forma przekazu winna zwracać uwagę komentatorów.

Rzeczywiście mamy tu mówienie wprost, ale słowa podawane na tle świetnej muzyki Andrzeja Smolika potrafią być również ironiczne, poetyckie, a wreszcie polemiczne, bo ani na chwilę nie da się przeoczyć, iż chodzi tu o kobiecy punkt widzenia przeciwstawiony zarówno hipokryzji telenowel w rodzaju „M jak miłość”, jak i erotyzmowi stanowiącemu towar dla facetów. W tym właśnie sensie można mówić o oryginalności i odwadze. Bohaterka (i autorka) tej płyty jest po prostu wolna i bez skrępowania mówi (czyli śpiewa), co czuje. A tego akurat nigdy w rodzimej kulturze popularnej nie było zbyt wiele.

Maria Peszek, Maria Awaria, EMI 

 

 

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną