Muzyka

Melancholijna Janis Ian przypomina o sobie

Recenzja książki: Janis Ian, "Best of Janis Ian"

Piosenki spoza 'oficjalnych' sesji.

Wybierając tę płytę zastanawiałem się, czy ktoś, poza nieliczną grupą zagorzałych fanów, pamięta jeszcze o Janis Ian i o jej poetyckich, melancholijnych piosenkach. Ona sama, trzeba szczerze powiedzieć, niewiele ostatnio robiła, by o sobie przypomnieć. Owszem, dość regularnie pojawiały się jej nowe płyty, ale największe sukcesy Ian odnosiła w połowie lat siedemdziesiątych. Wtedy też ukazały się jej najlepsze płyty, takie jak „Stars” czy „Between the Lines”. Ostatnio, dość niespodziewanie, na rynku pojawiło się dwupłytowe wydawnictwo „Best of Janis Ian: The Autobiography Collection”. O tyle niespodziewanie, że na przestrzeni lat miłośnicy artystki mieli już okazję nabyć kilka zestawów typu „best of...”.

Tym razem pretekstem jest wydana w formie książkowej autobiografia Janis. Pośród znanych już dobrze utworów zbieracze znajdą tu także kilka rarytasów – niepublikowane nagrania koncertowe, piosenki nagrane poza „oficjalnymi” sesjami, a nawet pierwsze domowe demo Janis Ian sprzed ponad czterdziestu lat. Miłe wspomnieniowo-przypomnieniowe wydawnictwo, ale chyba dla najbardziej zagorzałych fanów.
 

Janis Ian, Best of Janis Ian: The Autobiography Collection Cooking, Vinyl 2008 

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną