Muzyka

Od swingu do country

Recenzja płyty: Sławek Wierzcholski, "Blues w filharmonii"

Bluesman poszedł na całość

Lider legendarnej formacji Nocna Zmiana Bluesa w swoim nowym projekcie muzycznym bodaj po raz pierwszy sięgnął po orkiestrę symfoniczną, na szczęście przygrywającą bluesmenom dyskretnie, gdzieś w tle. Jest oczywiście legendarna harmonijka ustna lidera i jego charakterystyczny niski głos, a kilka utworów to wręcz kwintesencja gatunku, choć raczej nie w tej najbardziej tradycyjnej, surowej wersji. A jednak myślę, że płyta mocno zaskoczy fanów Nocnej Zmiany Bluesa, albowiem większość utworów to prawdziwy przegląd stylów, od swingu, jazzu, przez rockabilly, brzmienia latynoskie, aż do country.

Wierzcholski już wcześniej eksperymentował z łączeniem bluesa z jazzem czy muzyką etno, lecz teraz poszedł już na całość. A wszystko to zaaranżowane w konwencji orkiestr radiowych z lat 50. XX w.! No i co najmniej dwa, trzy utwory to gotowy materiał na radiowy hit (np. doskonały latynoski „Ja i on”).

Sławek Wierzcholski, Blues w filharmonii, 4everMUSIC  


Polityka 18.2009 (2703) z dnia 02.05.2009; Kultura; s. 57
Oryginalny tytuł tekstu: "Od swingu do country"
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ranking najlepszych galerii według „Polityki”. Są spadki i wzloty. Korona zostaje w stolicy

W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.

Piotr Sarzyński
11.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną