Po raz drugi nominowana do Paszportu POLITYKI. Pierwszą nominację otrzymała w 2013 r. za książkę „Bukareszt. Kurz i krew” (Wydawnictwo Czarne). Małgorzata Rejmer urodziła się w 1985 r. w Warszawie i debiutowała powieścią „Toksymia” (Lampa i Iskra Boża) w 2009 r. Ta groteska zwracała uwagę świetnym warsztatem i czarnym humorem. Bohaterów łączyła tytułowa toksymia, czyli toksyczna więź międzyludzka. Po debiucie Rejmer zaczęła pisać doktorat o kinie rumuńskim w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Wiele czasu spędzała w Rumunii i tak narodziła się kolejna książka, fascynujący portret miasta i kraju. Rejmer swobodnie łączyła gatunki: reportaż, prozę, esej, dramat. Za „Bukareszt. Kurz i krew” otrzymała nagrodę im. Teresy Torańskiej, przyznawaną przez „Newsweek”. W 2015 r. przeprowadziła się do Albanii. Początkowo myślała, że wystarczy kilka miesięcy, żeby opisać tamtą rzeczywistość, ale z czasem zrozumiała, że musi poznać język i wtopić się w ten kraj. Praca nad książką o Albanii „Błoto słodsze niż miód” (Wydawnictwo Czarne), za którą otrzymała nominację w tym roku, zajęła jej kilka lat. „Bukareszt odsłonił przede mną bezsilność jednostki wobec systemu i władzy, ale książka o Albanii była wejściem w kompletnie inny wymiar cierpienia, niemożności, bezsilności, osaczenia” – mówiła w jednym z wywiadów. Książka o Albanii, inaczej niż poprzednia, nie kreśli szerokiej panoramy historycznej, składa się po prostu z głosów ludzi. Rejmer opowiada o działaniu systemu terroru i od tego włosy stają na głowie. System komunistyczny Envera Hodży rozwinął choćby instytucję winy zbiorowej – za błąd wuja, brata czy ciotki płaciła rodzina. Niemal każda albańska historia przypomina „Proces” Kafki.
Praca nad książką o Albanii „Błoto słodsze niż miód” (Wydawnictwo Czarne), za którą otrzymała nominację w tym roku, zajęła jej kilka lat.
Polityka
49.2018
(3189) z dnia 04.12.2018;
Paszporty Polityki;
s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Małgorzata Rejmer"
Reklama